22 maja 2013 w showroomie „Mamissima” odbyła się premiera kolekcji „Good Night” łóżeczek zaprojektowanych przez Annę Muchę oraz „La Millou” dla „Bellamy”. Tym samym Anna Mucha wpisuje się w trend projektowania rzeczy przez znane osoby. Kolekcja łóżeczek to raczej klasyczna propozycja. Meble dziecięce występują tu w kolorach bieli, kości słoniowej, turkusu i ciemnego drewna. Całość dopełniają pościele, poduszki i kocyki zaprojektowane przez Annę Mucha dla „La Millou”.
- Łóżeczka posiadają wszystkie niezbędne atesty, do malowania użyto farb bezpiecznych dla dzieci, czyli farb bez zawartości metali ciężkich – zapewnia Rita Suchocka właścicielka firmy „Bellamy”. – Jeżeli chodzi o design, to łóżeczko zaprojektowane przez Anię Mucha, jest jedynym łóżeczkiem na rynku z zaokrąglonym przyczółkiem, co sprzyja łatwiejszemu ułożeniu poduszek i kocyka. Łóżko ma trzy poziomy regulacji materaca oraz trzy wyjmowane szczebelki – które są bardzo przydatne, kiedy dziecko podrośnie (można je wtedy wymontować, aby dziecko samodzielnie wychodziło z łóżeczka). Kiedy dziecko podrośnie możemy też zamienić łóżeczko w tapczanik.
Fot. PAVO DESIGN www.pavodesign.pl
- Łóżeczko zaprojektowane zaś przez La Millou jest w większym rozmiarze, ma również trzy poziomy regulacji materaca i dwie wyjmowane lamelki, a w razie potrzeby możemy je zamienić w sofę z przeznaczeniem do pokoju dziecięcego.
Fot. PAVO DESIGN www.pavodesign.pl
Fot. La Millou/Bellamy – showroom Mamissima z kolekcją „Good night” Bellamy by Anna Maucha i La Millou
Nadmieniamy, iż łóżeczko GOOD NIGHT Bellamy by La Millou zostało zwycięzcą tegorocznej edycji konkursu DIAMENT MEBLARSTWA 2014 w kategorii meble dziecięce i młodzieżowe. Gratulujemy!
W rozmowie Rita Suchocka zdradziła nam również jak odbywa się testowanie dziecięcych łóżeczek ze względów bezpieczeństwa.
- Zanim wystąpimy do Instytutu Certyfikacji testujemy mebelki u nas w zakładzie. Wygada to tak, że 10 kilogramowa kula o średnicy 10 cm na łańcuszku sprawdza elementy potencjalnie niebezpieczne. Ze względów bezpieczeństwa wszystkie elementy łóżeczka mają zaokrąglone elementy i idealnie gładkie powierzchnie.
Fot. La Millou/Bellamy
Udział w premierze mebli wzięli: Anna Mucha, która wytrwale pozowała do zdjęć fotografom i odpowiadała na pytania dziennikarzy, tancerka i aktorka Dorota Czaja oraz celebrytka Agata Rubik – obydwie w ciąży, a także aktor Rafał Cieszyński. Gościli nas „Mamissima”, „La Millou” oraz „Bellamy”. Ania Mucha dostała w prezencie bukiet kwiatów i tort z motywem muchy.
Fot. PAVO DESIGN www.pavodesign.pl
Fot. La Millou/Bellamy – na zdjęciach od lewej: Dorota Czaja, Anna Mucha i Agata Rubik
Fot. La Millou/Bellamy – Rita Suchocka opowiada Rafałowi Cieszyńskiemu o kolekcji „Bellamy” by Anna Mucha i La Millou
Fot. La Millou/Bellamy – na zdjęciach przedstawicielki „La Millou”, „Bellamy”, „Mamissima” z Anną Mucha
Poniżej zamieszczamy wywiad z Anną Mucha przeprowadzony przez „W jak wnętrze”.
W jak wnętrze: Co dał pani proces twórczy we współpracy z firmą „Bellam”y, na ile był angażujący, na ile sprawił pani frajdę, na ile się pani „wyżyła” w tym procesie twórczym?
Anna Mucha: Cudownie „wyżyłam”, bo było to dla mnie duże wyzwanie. Poza tym mam więcej odwagi jeśli chodzi o projektowanie rzeczy dla dzieci, niż projektowanie dla dorosłych. Mam też poczucie, że dla dorosłych jest dużo fajnych i ciekawych projektów, a dla dzieci jeszcze nie.
WJW: Albo są kiczowate?
Anna Mucha: Albo amerykańskie. Zaczęłam od tego, że zastanowiłam się nad tym, w jakim łóżku sama bym chciała spać, w jakim chciałabym aby spała moja córka. Widziałam na przykład mnóstwo amerykańskich łóżek, ale żadne z nich nie było tym właściwym. Szukałam łóżek bardziej naszych, bardziej europejskich, klasycznych. Moje łóżko z jednej strony kojarzy mi się z mocno klasycznym wnętrzem, a z drugiej strony z Mazurami, z otwartym oknem, świeżym cudownym powietrzem. Szukałam czegoś co najbardziej będzie odpowiadało temu opisowi. I ten projekt to jest nic innego, jak adaptacja dorosłego łóżka, które w swoich klasycznych formach ma różne odsłony i przystosowane jest do dziecięcych potrzeb. Meble dziecięce muszą spełniać pewne normy, atesty, więc musiałam się wielu rzeczy dowiedzieć, jak to robić, jak to ma wyglądać, z czego muszę zrezygnować na rzecz czego. To łóżeczko spełnia wszystkie te wymogi. Co prawda projekt ten jest nieco inny i bardziej stonowany od pierwotnego, który sobie wyobrażałam – on bardziej by pasował do pokoju dzieci starszych, do pokoju nastolatków.
WJW: Wszystko przed panią.
Anna Mucha: Oczywiście (śmiech).
Fot. PAVO DESIGN www.pavodesign.pl
WJW: A jak to się wszystko zaczęło?
Anna Mucha: Zaczęło się to w zeszłym roku, kiedy od „La Millou” dostałam propozycję zaprojektowania kocyków. Teraz przedłużyłyśmy współpracę na kolejny rok i razem stworzyłyśmy pościel. Podczas projektowanie od samego początku wiedziałam czego chcę, natomiast dobieranie kolorów było nieco trudniejsze. To była kwestia rezygnacji z pewnych rzeczy, żeby nie było kakofonii, żeby to wszystko było ładne, czytelne i proste. Poprzednia kolekcja, którą razem z „La Millou” projektowałyśmy i która nadal jest w sprzedaży, była kontynuacją buntowniczej twarzy „La Millou” – z której jest znana (kocyki z czaszkami – przyp. redakcji). Chyba żadna firma na naszym rynku nie oferuje rodzicom dodatków w czachy. Ta twarz „La Millou” dla nietuzinkowych rodziców nadal jest i będzie.
Fot. La Millou – kocyki z porzedniej kolekcji
Anna Mucha: W tym roku postanowiłam zaproponować coś innego, także dlatego, że zaprojektowanie klasycznego łóżka we współpracy z „Bellamy” wymagało zaprojektowania pościeli, która z tym łóżkiem będzie tworzyła całość. Ten projekt (z motywem sów – przyp. redakcji) też jest troszkę rebel, ze względu na prześcieradło (w zygzaki – przyp. redakcji), które nie jest takie oczywiste. Trzeba przyznać, że sówki są wzorem bardziej uniwersalnym.
WJW: I wciąż są motywem modnym.
Anna Mucha: Sowy wciąż są modne. Każda sowa była rozrysowywana przez Monikę Zielenkiewicz według moich wskazówek. Ja nie siedziałam i nie rysowałam, bo gdybym ja siedziała i rysowała to…
WJW: Nie byłoby już mody na sowy… (śmiech).
Anna Mucha: Właśnie (śmiech). Natomiast każdy kolor i element był opracowywany według moich wskazówek. Potem wzór był drukowany w dużych płachtach, byśmy mogły zobaczyć go w całości, następnie farbowany – i o to jest pościel.
WJW: Dlaczego zdecydowała się pani na współpracę z „Bellamy” i Ritą Suchocką przy projektowaniu łóżeczka, a nie na przykład z inną firmą?
Anna Mucha: Właścicielki „La Millou” wcześniej współpracowały z „Bellamy”. Zarekomendowały
mi „Bellamy” ze względu na atesty, wykonanie i bardzo dobre opinie na rynku. Oczywiście sama również to sprawdziłam. Na pewnym etapie współpracy ważne jest, z kim się współpracuje i jaki
to jest człowiek, nie wszystko robi się tylko dla pieniędzy. Lubię pracować z ludźmi, którzy mi ten spokój zapewniają. Ja zaprojektowałam pewien pomysł, Rita zrobiła rysunki techniczne,
ja wprowadzałam zmiany, mówiłam co mi się podoba, a co nie. Ona mi z kolei mówiła co trzeba zmienić ze względu np. na atesty, to była wiedza, którą musiałam zdobyć. Ale to, jak jest wykonane łóżko – za tym stoi jej autorytet, jej wiedza i doświadczenie, ona to również firmuje swoim nazwiskiem. Dla mnie najważniejsze w tym projekcie było to, że chciałam łuki, obłe kształty
i prawdziwe drewno. Do tych łóżek polecam pościele i kocyki dziecięce „La Millou” z motywem sówek, wąsów oraz kury (poduszki – przyp. redakcji) nie tylko dla dzieci, a także świnki i Angel’s wings
– poduszeczki dla małych dzieci.
WJW: Dziękujemy za rozmowę.
Anna Mucha: Dziękuję.
Piękny i słodki poczęstunek przygotowały firmy „Słodki muffin” i „Formy i kolory”. Każdy z gości otrzymał prezent: pachnące mydełko (Formy i kolory) i maskotkę wraz z płytą CD „Mamo tato co Ty na to 3. Wszystko o co chcielibyście zapytać specjalistów” (La Millou).
Fot. PAVO DESIGN www.pavodesign.pl
Fot. La Millou/Bellamy
Te łóżeczka są naprawdę świetnym rozwiązaniem samo to że mogą rosnąć wraz z naszymi maluszkami ;-)
To prawda, to bardzo funkcjonalne rozwiązanie